Rynek telefonów ma to do siebie, że po przekroczeniu pewnego pułapu cenowego, urządzenia mobilne przestają być po prostu opłacalne sensu stricto. Spora część konsumentów popuka się w głowę już nawet na myśl o nabyciu smartfona za więcej niż 1500 złotych. Mimo to popyt i zainteresowanie flagowcami wciąż jest ogromny. W kogo są więc one celowane? Po pierwsze w te osoby, dla których wydanie kilku tysięcy na taką konstrukcję nie jest żadnym wyczynem, a po drugie w te osoby, które cenią sobie niemal nieograniczone możliwości i funkcjonalność. Powyżej bowiem pewnego poziomu cenowego, smartfony przestają być już tylko urządzeniami z wydajnymi podzespołami czy dobrym aparatem fotograficznym. Prócz tego jest w nich jeszcze miejsce na ciekawe, przydatne możliwości związane z oprogramowaniem, wytrzymałością czy też bezpieczeństwem danych. Samsung Galaxy S20+ w cenie około 4,5 tys. złotych oferuje to wszystko i wiele więcej. Sprawdźmy jak bardzo owo „wiele więcej” potrafi usatysfakcjonować.